kafeleczki
Witamy wszystkich!
Wakacje w tym roku okazały się bardzo pracowite. Małżonek poleżał sobie troszkę na styropianie zajadając grochy z "biednej Bronki" czyli Biedronki. Wszystkie rury i rureczki misternie poukładane w dołeczki. Nadszedł więc czas na długo oczekiwane wylewki. Ekipa pod dowództwem inwestora - inżyniera pracowała do późnych godzin wieczornych a oto efekty. Po powrocie małżonka z budowy usłyszałam - WPROWADZAMY SIĘ. Także nadaje już z ARA
Podłogówka w łazience
W związku z tym, że oboje z mężem jesteśmy tradycjonalistami i sceptycznie podchodzimy do wszelkich nowości, stawiamy tylko na sprawdzone technologie, więc FRANIA ma już swoje miejsce
Biżueria i wszelkie kosztowności też muszą mieć swoje miejsce, więc sejf też znalazł się w ARZE
A to efekt pracy brygady "słowem silnej" - brak mebli na zdjęciach oznacza tylko to, że wiszą zamiast sufitu wysoko nad głowami.
Witamy!
Uzupełniamy zdjęcia już prawie w całości ocieplonego domku. Dzięki pracy szanownego małżonka steropian zalega na wszystkich domowych podłogach. Teraz czekamy na wizytę hydraulika w celu sprawdzenia szczelności instalacji zimnej wody i wykonania części kotłowni. Z kolejnych prac w najbliższym czasie pozostaje - ciepła woda, ogrzewanie i wylanie posadzki. W toalecie został zamontowany stelaż, także jak inwestora przyciśnie to może sobie ulżyć :)
P.S. Zdjęcia wklejamy ze specjalną dedykacją dla kolegi Błażeja K. który podobno regularnie odwiedza naszego bloga i jak twierdzi serce boli, że nic się nie dzieje, także Błażejku w celu poratowania Twojego zdrowia prace idą do przodu pełną parą!!
Pozdrawiamy wszystkich gorąco w te "chłodne" dni
kuchnia
a oto nasze salony
i wilcze doły doczekały się ocieplenia
a to zdjęcie nie wymaga komentarza - przystojny inwestor- na szczęście już zajęty !
Witamy!
Korzystając z długiego majowego weekendu, małżonek przebudził się z zimowego snu i jak twierdzi wziął się ostro do pracy a oto efekty dzisiejszych działań.