Wełniana robota
Witamy wszystkich!
Wakacje w tym roku okazały się bardzo pracowite. Małżonek poleżał sobie troszkę na styropianie zajadając grochy z "biednej Bronki" czyli Biedronki. Wszystkie rury i rureczki misternie poukładane w dołeczki. Nadszedł więc czas na długo oczekiwane wylewki. Ekipa pod dowództwem inwestora - inżyniera pracowała do późnych godzin wieczornych a oto efekty. Po powrocie małżonka z budowy usłyszałam - WPROWADZAMY SIĘ. Także nadaje już z ARA
Podłogówka w łazience
W związku z tym, że oboje z mężem jesteśmy tradycjonalistami i sceptycznie podchodzimy do wszelkich nowości, stawiamy tylko na sprawdzone technologie, więc FRANIA ma już swoje miejsce
Biżueria i wszelkie kosztowności też muszą mieć swoje miejsce, więc sejf też znalazł się w ARZE
A to efekt pracy brygady "słowem silnej" - brak mebli na zdjęciach oznacza tylko to, że wiszą zamiast sufitu wysoko nad głowami.